Te błędy popełniamy
W trakcie wykonywania swojego ulubionego makijażu, bardzo ważnym krokiem jest nakładanie podkładu na twarz. To często dobywa się w sposób nieodpowiedni, przez co wiele kobiet nabawiło się zmarszczek w okolicach oczu i nie tylko. Palce są mimo wszystko dość szorstkie i nie zapewniają naturalnego poślizgu, a jeśli nie wklepujemy podkładu to nienaturalnie naciągamy skórę. Warto o tym pamiętać podczas kolejnego porannego makijażu. Jest sporo opcji, które odnoszą się do nakładania podkładu. Sprawa z pudrem jest dużo prostsza. Jeśli jest on w kamieniu, to na pewno w zestawie otrzymałaś płaską gąbeczkę, którą swobodnie możesz równomiernie nakładać puder. Z kolei w przypadku transparentnego, to najczęściej wybiera się ten sypki. Wtedy konieczne jest zastosowanie pędzla.
Czemu zatem nakładanie podkładu, w dodatku płynnego jest tak problematyczne? Nie przywiązujemy do tego wagi i dość chaotycznie próbujemy wyrównać koloryt skóry. Smarujemy twarz fluidem, tak jakbyśmy smarowali się mydłem albo kremem do twarzy. Gdy skończyłaś 25 roku życia, to Twoja skóra powoli traci sprężystość. To dobry moment, aby nie pogłębiać tego stanu. Pewnie stosujesz kremy przeciwzmarszczkowe, które mają pomóc zachować tak pożądaną elastyczność. Mija się to jednak z celem, gdy codziennie niemalże dwa razy na dzień męczysz skórę chaotycznymi ruchami, tak aby jak najlepiej pokryć każdy element twarzy fluidem.
Jak nakładać podkład?
Tak jak wyżej wskazano, jest kilka możliwości. Najczęściej wklepujemy fluid opuszkami palców. Nałóż odrobinę fluidu na palce i delikatnie rozsmaruj. Wklepuj kosmetyk opuszkami dość energicznie kierując się z dołu na górę. Nie naciągaj skóry, szczególnie w okolicach oczu. Tak możesz dość precyzyjnie rozprowadzić podkład. Podobnie za sprawą pędzla. Znacznym mankamentem tego przyboru jest konieczność częstego mycia, co jest dość problematyczne. Ciężko pozbyć się bardzo dokładnie resztek fluidu, który pozostał pomiędzy włosem w pędzlu. Jest to jednak przybór niezwykle precyzyjny, a Ty możesz poczuć się jak artystka, malując na swojej twarzy idealnie gładki efekt. Trzecią, ale zdecydowanie najlepszą opcją są gąbeczki do makijażu. Mogą być różne, ale najczęściej stosowane są te w kształcie łezki. Łatwe do trzymania i bardzo wygodne. Doskonale rozprowadzają fluid i docierają do każdego zakamarka w skórze twarzy. Dzięki temu, gąbka pomaga uzyskać idealnie gładką skórę przy jednoczesnym delikatnym masażu. Nie każdy lubi korzystać z gąbeczki, zarzucając wątpliwą praktyczności dłuższy czas nakładania fluidu. To jednak najlepsza dla skóry opcja. Nie podrażnia, nie naciąga skóry, a przy okazji zapewnia doskonałe krycie. Mycie gąbeczki jest stosunkowo proste. Wystarczy ją opłukać pod ciepłą wodą. Tym samym jest bardzo czysta i nie powoduje ryzyka zanieczyszczenia skóry. Sporo kobiet raczej nie przekonuje się do gąbeczek, sugerując się wygoda i bardzo szybkim czasem nakładania fluidu. Może warto jednak powolutku postawić na zwiany, które są niezwykle korzystne dla skóry twarzy jaki i cery.